WYRÓŻNIENIE GRAFICZNNE 2019
Małgorzata Dmitruk (ilustracje), Maciej Trzebiecki (opracowanie graficzne)
Wojtek
Tekst: Wojciech Mikołuszko, Agora, Warszawa 2019
208 s., oprawa twarda, 170×220 mm, ISBN 978-83-268-2947-5, wiek: 6+
Napięcie jak u Hitchcocka, przemoc jak u Peckinpaha, nagromadzenie morderców, sadystów i psycholi jak we wszystkich filmach Quentina Tarantino. Przerywam co chwila lekturę, bo nie daję rady. Szukam czegoś, czym mógłbym im wszystkim rozwalić łby. Ta siekiera z piwnicy będzie dobra. No to teraz: – Który podniósł swoją łapę na Wojtka?
Czytam książkę Wojciecha Mikołuszki Wojtek. Bohater, bocian, bociek, kochane polskie ptaszysko, właśnie doleciał do celu podróży, Afryki, odwalił robotę naprawdę heroiczną, zaliczył survival i lot z milionem przeszkód, a tu, gdzie miało być tak dobrze… nie, przeczytajcie lepiej sami. Ja wymiękam, biorę głęboki oddech i siadam do pisania. Ale jak tu przelać na papier wysiłek liczony w tysiącach kilometrów? Jak opisać stres kogoś, do kogo co chwilę ktoś strzela, zatruwa chemią, dusi śmieciem; strach, od którego można dostać obłędu? Z okładki książki łypie na nas okiem bocian na tle rozwibrowanego nieba. Powietrze faluje jak na obrazach Van Gogha. Gęsta materia przypomina pociągnięcia pędzla i warstwy grubo kładzionej farby. Ale to nie farba, nie pędzel i nie Van Gogh, tylko Małgorzata Dmitruk i jej wyszywane ilustracje. Wyszywane pracowicie, w pocie czoła, aż się prosi, żeby wysiłek autorki porównać do lotu bociana. Popatrzcie na te tysiące misternych linii, utkanych pieczołowicie z kłębów nitek, wełny i Bóg wie czego. Wyobraźcie sobie, ile tu trzeba czasu, cierpliwości, dyscypliny. Ja się poddaję już przy próbie nawlekania igły. Ale to nie są równo prowadzone ściegi, lecz ekspresyjna materia, której bliżej do Pollocka niż do haftu z Cepelii. Tu gęsto nie tylko od nitek, ale i od emocji. Czytam tę książkę i czuję nie tylko każde machnięcie bocianiego skrzydła, ale też każdy ruch igły Małgorzaty Dmitruk. (Tomasz Broda)