„Zupełnie inna bajka”
Tekst: Katarzyna Ryrych
Wydawnictwo Ibis
Powieść Katarzyny Ryrych zatytułowana „Zupełnie inna bajka” jest przeznaczona dla młodzieży i dotyczy problemów tożsamościowych młodych ludzi. Ich płci biologicznej oraz społeczno-kulturowej, orientacji seksualnej, stereotypów społecznych, a także płciowych, kapitału kulturowego, jaki otrzymali od rodziny na starcie, sytuacji emocjonalnej w rodzinie i w szkole, wsparcia najbliższych, walki o autonomię i poczucie wolności w świecie, w którym nadal solidnie jest zakotwiczony podział na swój/obcy. W świecie, w którym wciąż mocno stawiamy granice między tym, co przyjmujemy za normatywne, a nienormatywne – dla wielu będące aberracją i co za tym idzie – dewiacją, zboczeniem. Ryrych w „Zupełnie innej bajce” porusza problem narzucania osobom LGBTQ+, jak mają żyć. Portretuje społeczne kłusownictwo służące kontrolowaniu ludzi oraz odbieraniu godności tym, którzy próbują zrzucić powłokę, którą zaserwowała im natura, i wyłonić swoje prawdziwe społeczno-kulturowe Ja. Kłusownikiem społecznym może być rodzina, szkoła, grupa środowiskowa, gdzie pozorni „normalsi” sięgają po przemoc symboliczną lub fizyczną wobec Innych, gdyż są oni często słabsi, samotni, wyalienowani, depresyjni i niezaopiekowani. Wydawałoby się, że w XXI wieku społeczeństwo polskie da szansę osobom LGBTQ+, a konkretnie transpłciowemu Alkowi (sam mówi o sobie Alex), który od dziecka czuje się dziewczynką. Niestety, tak się nie dzieje. Alex doświadcza ze strony ludzi obojętności, niechęci, niezrozumienia oraz nienawiści. Nawet rodzice i brat nie rozumieją metafory Alex o „oślej skórce” – mówiącej od zarania dziejów o przeobrażeniu. W końcu „ośla skórka” jest tylko chłopięcym ciałem, które Alex pragnie zrzucić i odrodzić się jak feniks z popiołów w prawdziwej postaci – dziewczynki, dziewczyny, kobiety. Jest to smutna bajka, a raczej twarda i szpetna rzeczywistość, w której Alex musi osiągnąć odpowiedni wiek, aby wszcząć formalną, destrukcyjną dla niej procedurę zmiany płci. „Zupełnie inna bajka” to opowieść impresjonistyczna, egzystencjalna, z otwartym finałem. Ryrych zostawia nas pełnych ciekawości co do dalszych losów Alex. Być może czytelnicy sami mogą pociągnąć fabułę. W powieści jest wiele szeptów, przemilczeń, niedopowiedzeń, które mogą nas zbliżyć do miejsc transgresyjnych, do których zawędrowała Alex. Ryrych doskonale prezentuje sylwetki postaci, mistrzowsko buduje emocje, odwołuje się także do baśniowego motywu oślej skórki, której zrzucenie może być dla Alex traumatyczne, jednak skóra zrzucona w odpowiednim miejscu, wśród właściwych ludzi, jest w stanie przynieść bohaterce ulgę w cierpieniu. Jest to powieść niezwykle intymna, przypomina zapiski czytane przez niewtajemniczonych. Pisarka w prosty sposób wyjaśnia, czym jest LGBTQ+, lecz przede wszystkim skupia się na literze T – czyli, osobach transpłciowych. Mam głęboką nadzieję, że za sprawą tej powieści zmieni się postrzeganie osób transpłciowych w Polsce i zostaną one oddemonizowane. Tą subtelną i piękną historią Ryrych walczy o naszą godność oraz o nasze człowieczeństwo. Okażmy je w praktyce, nie zawiedźmy pisarki ani Alex. Przeczytajmy „Zupełnie inną bajkę” – jest tego warta! (Katarzyna Slany)