Wyróżnienie literackie 2017
Piotr Rowicki 16.10 do Bergamo
Okładka: Elżbieta Chojna, Literatura (seria: „Plus Minus 16”), Łódź 2017, 152 s., oprawa twarda, 150 x 210 mm, ISBN 978-83-7672-559-8, wiek: 10+
Z Cebulówki do Bergamo jest 1455 km. Można się tam dostać np. autobusem (16.10 z Radomia) albo na piechotę (półtora miliona kroków). Wystarczy jednak głośno i stanowczo krzyknąć: „Chcę być w Bergamo!” i trzy razy dmuchnąć w magiczną trąbkę, by mocą czaru pokonać przestrzeń. W powieści o wciąż aktualnym problemie eurosieroctwa Piotr Rowicki spaja w jeden literacki konstrukt rzeczywistość z fantazmatami, realność z magią, jawę ze snem. Lidka, dziewczynka bystra, krytycznie patrząca na świat i żaden tam wzór doskonałości, mieszka w Cebulówce z niedołężniejącym dziadkiem; tata, straciwszy źródło utrzymania, „zrobił sobie coś strasznego”; mama, by zarobić na spłacenie długów, pracuje we włoskim domu starców. Gdy dziadka zabierają do szpitala, Lidka, w obawie przed izbą dziecka, ucieka do Bergamo – i do końca nie będziemy pewni, czy rzeczywiście tam dociera, czy to podróż w wyobraźni. Ona sama w pewnym momencie stwierdza: „Musiałam przyznać, że to wszystko zmyśliłam i przyjechałam autostopem”. To, czego Lidka doświadcza w Bergamo, wydaje się wprawdzie realnością (np. tułaczka w obcym mieście, spotkanie Anny żebraczki, choroba i pobyt w szpitalu), ale częściej nosi cechy fantazmatycznej projekcji marzeń, wyobrażeń i usilnych dążeń dziecka dręczonego tęsknotą za nieobecną matką. W Bergamo są bowiem też miejsca dziwne i tajemnicze: piaskownica z pisanym palcem na piasku listem do mamy i jej odpowiedzią; okno, w którym Lidka widzi samą siebie; luneta – uruchomiona czarodziejską monetą pozwala przez chwilę zobaczyć mamę. No i jeszcze ten żółty pies! (IB)